Dla wielu osób koszenie trawnika latem jest czymś naturalnym. Okazuje się, że warto z tego zrezygnować. Zobacz, dlaczego!
Większość osób nie wyobraża sobie, by latem nie kosić trawnika. Traktuje to często jako przykry, ale jednak obowiązek. A okazuje się, że jest wiele argumentów, które przemawiają za tym, by tego nie robić! Zobacz jakich!
Regularne koszenie trawnika jest zabiegiem, który pozwala utrzymać ją w doskonałej kondycji. Do tego pobudza ją do lepszego wzrostu. Kiedy więc warto wyciągnąć kosiarkę z garażu? Trawę trzeba kosić, gdy ta osiągnie odpowiednią wysokość, czyli ma od 8 do 10 cm. Młodego trawnika nie powinno się mocno skracać – wystarczy do maksymalnie 6 cm. Dopiero po jakimś czasie można zmniejszyć długość do 4 cm. Lepiej jest kosić trawę częściej i skracać ją mniej niż rzadziej a dość mocno.
Gdy jest bardzo sucho, warto zrezygnować z koszenia trawy. Wówczas niskie koszenie może przyczynić się do większego pylenia powierzchni. Do tego trawa, która jest nisko przycięta, może zasychać, a do tego nie rozkrzewia się, więc jej wygląd pozostawia wiele do życzenia. Dlatego w okresie upałów lepiej zrezygnować z wyciągania kosiarki.
Do tego latem dobrze jest zrezygnować z koszenia trawników znajdujących się blisko pasa ruchu drogowego. Jeśli już musimy skosić trawę, należy ustawić kosiarkę na najwyższy poziom.
Oczywiście ważne jest, by zachować estetykę trawników. Warto jednak znać zalety z rezygnacji z koszenia lub ograniczenia tej czynności. Jedną z nich jest obniżenie temperatury powietrza, co jest szczególnie istotne podczas bardzo wysokich temperatur. Trawa utrzymuje wilgoć oraz zapobiega erozji ziemi. Spowalnia także odpływ wód opadowych i jest producentem tlenu. Do tego pochłania szkodliwe pyłki znajdujące się w powietrzu i pochłania dwutlenek węgla. Nie bez powodu w miastach coraz większą popularnością cieszą się łąki kwietne, które kosi się raz do roku. Obniżają poziom hałasu i zmniejszają zanieczyszczenia powietrza.
Zdj. główne: Timothy Eberly/unsplash.com